Wszystko o oczyszczaniu twarzy kwasami kosmetycznymi
20:18Stosowanie kwasów w kosmetyce jest znane już od stuleci. Doskonałym przykładem ich działania są znane wszystkim mleczne kąpiele Kleopatry, której sekretem była gładka i wiecznie młoda skóra.
Do kilku lat wstecz kuracje z kwasami wykonywane były wyłącznie w salonach kosmetycznych. Teraz, dzięki ich powszechnemu dostępowi możemy wykonywać je same w domu. Najważniejsze jest, by przygotować się do tego zarówno praktycznie, jak i teoretycznie - nie jest to zwykły, powierzchowny peeling, a zabieg, który w nieodpowiednich rękach może narobić więcej szkód niż pożytku.
Choć brzmi strasznie - w rzeczywistości nie jest aż tak źle ;-)
Czym są kwasy kosmetyczne?
Kwasy hydroksylowe to substancje należące do ogólnopojętej grupy eksfoliantów chemicznych, czyli środków złuszczających skórę.
Jak działają kwasy?
Zwiększają odległości między komórkami skórnymi, osłabiając wiązania pomiędzy nimi, co prowadzi do eliminowania warstwy rogowej naskórka.
Jakie efekty można po nich zauważyć?
Kwasy w wyższym stężeniu należą do grupy peelingów średnio penetrujących. Przede wszystkim bardzo dobrze złuszczają naskórek, przygotowując go do dalszych, głęboko działających zabiegów. Poprawia się elastyczność skóry, która staje się gładsza, nabiera równomiernego kolorytu. Bardzo dobrze niwelują wszelkie niedoskonałości, regulują wydzielanie sebum oraz ściągają pory. Ponadto mają również działanie nawilżające, wygładzające, przeciwzapalne oraz rozjaśniające przebarwienia i blizny.
Jak dzielą się kwasy hydroksylowe?
Najbardziej popularnymi są kwasy AHA (występujące powszechnie w przyrodzie, np. kwas glikolowy, mlekowy, migdałowy, cytrynowy), BHA (obecny w korze wierzby kwas salicylowy) oraz PHA - nowa generacja kwasów posiadająca wszystkie cechy kwasów AHA, lecz działające łagodniej (np. kwas laktobionowy).Kiedy najlepiej zacząć kurację?
Najlepszym czasem na rozpoczęcie złuszczania skóry kwasami jest jesień oraz wczesna wiosna. Pod żadnym pozorem nie powinno się stosować kwasów zimą oraz w okresie letnim, gdy nasza cera jest narażona na zwiększone działanie promieni słonecznych oraz mrozu, co może spowodować podrażnienia i przebarwienia.
Jak często ją powtarzać?
Najlepiej powtórzyć kurację dwa razy w roku - po sezonie letnim oraz zimowym, przygotowując skórę na nadchodzący okres.
Ile powinno być zabiegów w jednej serii?
Jeśli chodzi o częstotliwość stosowania, musimy przede wszystkim określić, jaki efekt końcowy chcemy osiągnąć. Dużo zależy od tolerancji naszej skóry na kwas oraz stosowanego stężenia. Ja, jako posiadaczka cery mieszanej z tendencją do zaskórników, lecz przesuszonej, wykonuję kurację kwasami przez dwa tygodnie (3 zabiegi tygodniowo), stopniowo zwiększając stężenie, lecz nigdy nie przekraczając 30%.
Jakie są przeciwwskazania do zabiegu?
- Ciąża lub okres laktacji (pod żadnym pozorem, choćby w najmniejszych stężeniach!)
- Grzybica
- Opryszczka
- Łuszczyca
- Ostre stany ropne lub zapalne
- Przerwana ciągłość skóry
- Podrażnienia
- Otwarte rany
- Odmrożenia
- Stosowanie doustnych retinoidów
Uważać należy również przy skórze naczynkowej, wrażliwej oraz w przypadku trądziku różowatego. Nie wskazanym jest również korzystanie z kwasów w przypadku posiadania cery mocno trądzikowej.
Skutki uboczne stosowania kwasów
Możliwe skutki uboczne to głównie zaczerwienienia, podrażnienia i pieczenie skóry bezpośrednio po zabiegu. Zdarza się również, że powstają rany i podrażnione, wilgotne miejsca na skórze. Przeważnie znaczy to, że stężenie było zbyt wysokie lub czas działania zbyt długi.Jak przygotować skórę przed kuracją?
Aby uniknąć podrażnień, należy przygotować skórę stosując wcześniej kosmetyki z niską zawartością kwasów - np. toniki lub delikatne kremy. Zauważymy dzięki temu, jak reagujemy na dany kwas oraz przede wszystkim czy nas on nie uczula.
Jak dbać o cerę w trakcie kuracji?
Normalną rzeczą jest zaczerwienienie i delikatne łuszczenie się naskórka, dlatego najistotniejsze jest nawilżać, nawilżać, i jeszcze raz nawilżać. Całkowicie zakazane jest korzystanie z solarium oraz używanie mocnych peelingów, które mogą dodatkowo podrażniać. Nie należy również stosować zbyt wielu kosmetyków kolorowych, w tym również samoopalaczy - w ten sposób dopiero co oczyszczane pory ponownie zaczną się zapychać.
Jak uzyskać odpowiednie stężenie kwasu?
Na podstawie trzech aktualnie używanych przeze mnie
źródło - ZSK
Kwas L-mlekowy 80%
Roztwór 10% - 10 ml kwasu mlekowego i 87.5 ml wody
Roztwór 20% - 20 ml kwasu mlekowego i 75.0 ml wody
Roztwór 30% - 31 ml kwasu mlekowego i 63.5 ml wody
Roztwór 40% - 42 ml kwasu mlekowego i 50.0 ml wody
Roztwór 50% - 52 ml kwasu mlekowego i 37.5 ml wody
Kwas glikolowy 70%
Roztwór 5% - 15 ml + 260 ml wody
Roztwór 10% - 15 ml + 100 ml wody
Roztwór 20% - 15 ml + 50 ml wody
Roztwór 30% - 15 ml + 26.5 ml wody
Roztwór 40% - 15 ml + 15 ml wody
Roztwór 50% - 15 ml + 8 ml wody
Kwas migdałowy
Roztwór 5% - 10 g kwasu migdałowego + 190 g wody
Roztwór 10% - 10 g kwasu migdałowego + 90 g wody
Roztwór 15% - 10 g kwasu migdałowego + 56 g wody
Roztwór 20% - 10 g kwasu migdałowego + 40 g wody (z etanolem)
Roztwór 30% - 10 g kwasu migdałowego + 23 g wody (z etanolem)
Roztwór 40% - 10 g kwasu migdałowego + 15 g wody (z etanolem)
Kwas migdałowy przy wyższych stężeniach wymaga dodania środka ułatwiającego rozpuszczenie go (np. etanol - spirytus rektyfikowany). Roztwory należy wykonywać na ciepło, w łaźni wodnej.
Moim faworytem w oczyszczaniu twarzy jest kwas glikolowy, przed którego nałożeniem wykonuję delikatny pre-peeling z kwasem migdałowym w stężeniu ok. 15%.
Czy wykonujecie zabiegi z kwasami? Wolicie robić je samemu, czy też u kosmetyczki?
Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić choć część zagadnień, które o kwasach wiedzieć warto. :) Buziaki.
18 komentarze | COMMENTS
ja czekam, aż będzie mniej słońca na zewnątrz, to zrobię sobie taki zabieg:)
OdpowiedzUsuń___________
a u mnie?
fashion in black&white
www.justynapolska.blogspot.com
Przełom października i listopada to ostatni czas na wykonanie tego zabiegu bez większego ryzyka. :)
UsuńJa sięgam tylko po kwas migdałowy do 15%. Mam cerę wrażliwą i tylko na tyle mogę sobie pozwolić.
OdpowiedzUsuńGlyco A z kwasem pirogronowym to od lat faworyt w mojej kosmetyczne ,
OdpowiedzUsuńAle lubie tez zabiegi w gabinecie, bardziej stezonym
Muszę wreszcie przełamać się i zainwestować w ten krem, zbiera praktycznie same pozytywne recenzje. Czy po takim czasie nie przyzwyczaiła się za bardzo do niego Twoja skóra?
UsuńWybrałabym się kiedyś do gabinetu na taki zabieg :)
OdpowiedzUsuńZabieg w gabinecie to koszt ok. 40-100 zł, podczas gdy za tą sumę można spokojnie skomponować dość obszerny zestaw półproduktów. Warto jednak wybrać się do kosmetyczki która dobierze odpowiedni dla nas kwas :-)
UsuńJa do kwasów podchodzę cały czas z ogromną ostrożnością. Przy mojej wrażliwej, naczynkowej cerze łatwo o podrażnienia i nieprzyjemne skutki uboczne :(
OdpowiedzUsuńPrzy cerze naczynkowej powinno się unikać stężeń przekraczających 10%, większe mogą niestety powodować zwiększoną kruchość naczynek
UsuńTen biedronkowy korektor to generalnie moj pierwszy korektor, ktory uzywam pod oczy i mysle, ze jest calkiem okej, skutecznie ukrywa cienie pod oczami :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go okazji próbować. Jestem za to wielką fanką korektora pod oczy z Bell oraz Affinitona :) To nieodłączne elementy mojego makijażu.
Usuńkurcze trafiłam idealnie, właśnie chciałam dowiedzieć się trochę o oczyszczaniu twarzy kwasami. Z chęcią zrobię sobie taki zabieg.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba Ci się mój post =)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńMam cerę trądzikową z przebarwieniami i własnie 3 dni temu zastosowałam kwasy i jestem zapisane na kolejne serie. Bardzo fajnie, że napisałaś ten post troszkę bardziej zagłębiłam:))
Całuję
Jakich kwasów używała Twoja kosmetyczka? :) Daj znać, czy jesteś zadowolona z efektów!
UsuńA gdzie kupujesz sobie kwasy i za ile
OdpowiedzUsuń?
U mnie najlepiej sprawdza się kwas migdałowy. Moja cera go uwielbia!
OdpowiedzUsuńKwas migdalowy mozna stosowac takze latem, gdyz nie jest to kwas fotouczulajacy. Nalezy oczywiscie pamietac o odpowiednich filtrach. Niektore kwasy rowniez uszczelniaja naczynka :-) Co do serii, ktora robisz, to uwazam, ze 3 zabiegi tygodniowo, to chyba za duzo.Dochodzisz co prawda do 30%, ale wazne jest rowniez ph. Ja bym chyba nie zaryzykowala serii dwoch tygodni, po 3 zabiegi na jeden tydzien. Jesli Twoja cera to toleruje, to ok :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Jestem szczerze zainteresowana tym, co macie do powiedzenia. Każdy komentarz czytam oraz staram się odpowiedzieć. Zostań ze mną dłużej, dodając do Obserwowanych! :)
Z ogromną chęcią odwiedzam Wasze blogi, których obserwowanie sprawia mi przyjemność. Nie mam nic przeciwko linkom do Waszych blogów, jednak to nie miejsce na nachalną reklamę. Szanujmy pracę innych.