Wyznania włosomaniaczki: szampony do włosów

Na skład szamponów jeszcze nie patrzę. Ale ostatnio kupiłam jakiś delikatniejszy :). Staram się także myć co dwa dni, nie codziennie.

Świetny post. U mnie z tymi składami bywa różnie ale zwracam uwagę jak działają na włosy bez odżywki i czy nie obciąża. :)

Ja raczej mało zastanawiam się nad tym, jaki szampon biorę, hmm..

ja ostatnio często zmieniam szampony, znalazłam kilka swoich ulubionych i chętnie do nich wracam :)

ja polubiłam się z jednym i na razie sie go trzymam ;)

Fajny post :))

Zwracam uwagę na składy-lubię mieć kilka w łazience. Używam najczęściej jakiegoś delikatnego, raz na 1,5 tyg. jakiegoś drogeryjnego i raz na 2-2,5 tyg. mocno oczyszczającego typu Barwa.

.... Taaaa wlosomaniactwo jest zaraźliwe .
Mnie przeszło . Myje włosy 2razy w tygodniu , każdym szamponem .
Nie mam uczuleń czy specjalnych problemów . Za to lubie konkretne i treściwe maski . I olejowanie na sucho po myciu ;) jak w podróży przy zmianie wody szaleją ;)

U mnie sprawdza się większość szamponów, niektóre niestety oczyszczają zbyt słabo lub swędzi mnie po nich skóra głowy. Nie wiem dokładnie od czego to zależy.

Ja kiedyś miałam szampon- prostujący włosy : D
Nie powiem, że nie działał, ale na moich długo się ten efekt nie utrzymał XD

jeta-jeeta.blogspot.com

Ja nie przywiązuję za bardzo uwagi do składów w szamponach. Nieraz te z teoretycznie lepszym składem mnie zawiodły, a te z gorszym składem były wprost wymarzone dla moich włosów :)

Te środkowe włosy ze zdjęcia są wspaniałe, i ten kolor :)
Szczerze mówiąc to nie przywiązuję uwagi do składu szamponu. Biorę te, których opis mi się podoba :P

szczerze? nigdy nie patrzyłam na skład szamponu. niestety w tej kwestii jestem trochę ignorantką- patrzę tylko, czy jest dla włosów przetłuszczających się. aktualnie na fali szampon nivea!
To prawda, ze jakość i cena nie idą w parze :)
http://opowiastki--prawdziwe.blogspot.com/

Przydatny post, ja nigdy etykiety od szamponu nie czytałam ;-), ja stosuję szampon z Nivea ;-)

Piękne włosy to coś bardzo ważnego. Przydatny wpis :)

Bardzo przydatne informacje :)

dzięki za przydatny wpis:)

buziaczek:*

Mam włosy do pasa a mój cel to do bioder. Jest z nimi trochę kłopotu ale jednak lepiej czuję się w długich niż krótszych np. do ramion

W czasie wakacji kupiłam szampon syoss. Bez silikonów, z SLS i olejkiem (prunus armeniaca kernel oil). Ogólnie skład dobry. Używałam go miesiąc i zauważyłam, że przedłużył świeżość moich włosów z 1,5 dnia na 4! Wszystko super, ale po miesiącu moja głowa zaczęła swędzieć. Do tej pory leczę łupież spowodowany tym szamponem. Wypadają mi włosy, na głowie mam suche placki, które swędzą strasznie. Teraz używam nizoral i pix. Oba mają SLS, wiec to nie jest straszny składnik. :) Dzięki nizoralowi głowa mnie nie swędzi, a pix to dobry przerywnik w terapii, by skóra się nie przyzwyczaiła, a że jest szamponem dla osób z łuszczycą to nie pogarsza, a nawet trochę pomaga mojej skórze. :) niestety, już nie będę mogła używać zwykłych szamponów, bo to nie pierwszy mój taki problem. Nie mogę znaleźć składnika uczulającego.